wtorek, 16 czerwca 2020

Niedoszli polscy Nobliści




 

LITERACKA 

 

NAGRODA NOBLA



Polska może już się poszczycić pięcioma Literackimi

Nagrodami Nobla. Otrzymali je: 

 

Henryk Sienkiewicz w 1905 roku za „rzadko spotykany geniusz, który wcielił
w siebie ducha narodu” oraz
wybitne osiągnięcia w dziedzinie eposu;



 


Władysław Stanisław Reymont
w 1924 roku za wybitną powieść „Chłopi”;





Czesław Miłosz w 1980 roku
za całokształt twórczości poetyckiej
i prozatorskiej;


 


Wisława Szymborska
w 1996 roku za całokształt pracy;
 




Olga Tokarczuk w 2019 roku
za „narracyjną wyobraźnię, która
wraz z encyklopedyczną pasją reprezentuje przekraczanie granic
jako formę życia”.



Warto tu także wspomnieć o innym pisarzu i laureacie tej nagrody, który był związany z Polską, a w swojej twórczości często wracał do wspomnień z naszego kraju. Chodzi o Issaca Bashevisa Singera, który Nobla odebrał w 1978 roku za „pełną uczucia sztukę prozatorską, która wyrastając z polsko-żydowskich tradycji kulturowych, porusza jednocześnie odwieczne problemy”


Jednak mało kto wie, że szans na
Literacką Nagrodę Nobla mieliśmy o wiele więcej! 

A oto twórcy, którzy znaleźli się na tzw. krótkiej liście:

 
Eliza Orzeszkowa miała otrzymać nagrodę za całokształt swojej twórczości. Pisarka przegrała rywalizację z… Sienkiewiczem. Komisja postanowiła docenić bardziej jego działalność literacką. Był to jedyny rok, w którym wysunięta została kandydatura autorki „Nad Niemnem”.


 
Kolejnym kandydatem był Jan Parandowskitwórca opracowań mitologii i wielu dzieł literackich mógł stać się kolejnym wybranym noblistą dwukrotnie: w 1957 i 1959 roku. Niestety, za pierwszym razem laureatem został Albert Camus (autor m.in. „Dżumy”), za drugim – włoski poeta Salvatore Quasimodo.


Czterokrotnie z Noblem rozminął się także nasz prozaik, poeta i dramaturg – Jarosław Iwaszkiewicz. Zamiast niego, w 1957 zdobył wspomniany Camus, w 1963 – Grek Jorgos Seferis, 1965 należał do Michaiła Szołochowa, a 1966 do Samuela Agnona – izraelskiego twórcy prozy z elementami ludowości oraz do Nelly Sachs ze Szwecji.

 

Maria Dąbrowska także była czterokrotnie nominowana do Nobla za powieść „Noce i dnie”. Pierwsza nominacja to 1939 roku (wygrał wtedy Fin Frans Sillanpää), kolejne w latach: 1957 (jw.), 1959 (jw.), 1960 (przegrana na rzecz Saint-Johna Perse’a) i 1965 (jw.)




Podobne szczęście miał, niestety, Stefan Żeromski, który nominowany do tej prestiżowej nagrody był w latach 1921-1924. Zwyciężyli wtedy kolejno: Anatole France, Jacinto Benavente, William Butler Yeats i Władysław Reymont.




W 1950 roku na krótkiej noblowskiej liście znalazł się „pomnik polskiej poezji”, Leopold Staff. Komisja doceniła bardziej realizm i humanizm angielskiego twórcy - Bertranda Russella.




W latach 30. ważnym kandydatem był publicysta i badacz literatury (zwłaszcza antycznej) Tadeusz Zieliński. Niestety, jemu także nie udało się zdobyć tak upragnionego tytułu.




Późno docenionym twórcą, zarówno w kraju, jak i zagranicą, był Witold Gombrowicz. Jednak jego pisarstwo doprowadziło go do dwukrotnej nominacji do Nobla – 1966 (przegrał z dwójką literatów wspomnianą wyżej) oraz w 1968, gdy przegrał z pierwszym japońskim laureatem - Yasunarim Kawabatą.


fot. PAP/CAF/Marek Langda
Wielkim zaskoczeniem dla wszystkich czytelników jest brak wśród polskich laureatów Literackiej Nagrody Nobla Zbigniewa Herberta, uznanego za członka wielkiej poetyckiej trójcy XX wieku (obok Miłosza i Szymborskiej). Warto jednak pamiętać, że od końca lat 60. jego kandydatura była brana pod uwagę bardzo poważnie.




Nagroda Nobla Medal noblowski
  materiały promocyjne
/wyborcza.pl

Komitet Noblowski rządzi się swoimi prawami i ma do wyboru jednego spośród wielu,
wielu pisarzy i publicystów.
 





Miejmy jednak nadzieję, że wkrótce znów będziemy mogli w Polsce odczuć noblowski boom na dzieła kolejnego laureata pochodzącego z kraju nad Wisłą.